„Oktalog” kierowcy w zimie(i nie tylko).
Kilka dni temu spotkałem się z człowiekiem, który miał zwyczaj „gazować” sobie na wysokich obrotach zanim nie wyruszyły w podróż, to uświadczyło mnie w przekonaniu, że taki tekst jest potrzebny choćby wyglądał na same truizmy.1. Miej ze sobą zawsze termos z gorącym napojem i naładowaną komórkę, koc w bagażniku też nie zaszkodzi. Wnętrze samochodu może i wydaje się przytulne, ale poczekaj tylko aż utkniesz w szczerym polu bez ogrzewania(puk! puk! w niemalowane).2. Nie ruszaj od razu z kopyta i oszczędzaj swój samochód na wolnych obrotach, przez pierwsze kilka kilometrów, olej aby dobrze smarował musi się rozgrzać. Idealnie jest włączyć silnik na kilka minut zanim nie ruszymy, zwłaszcza w zimie.3. Jeśli jeździsz dieslem z turbiną, musisz pamiętać aby poczekać pół minuty po zatrzymaniu się, smarowanie nie działa jeśli silnik nie jest włączony, a turbina kręci się z rozpędu i w przeciwnym razie może się zatrzeć.4. Biegi zmieniaj powoli, w skrzyni działa tzw. synchronizator, jeśli będziemy zbyt szybko machać drążkiem może nie „zaskoczyć” i będziemy zużywać skrzynię. To samo tyczy się wstecznego, wrzucamy dopiero po zatrzymaniu się.5. Zaopatrz się w szczotkę i skrobaczkę, nie szoruj wycieraczkami po zamarzniętej szybie.6. Akumulator. Pamiętaj, że w zimie jest szczególnie zawodny, zwłaszcza jeśli ma już swoje kilometry, startując przy niskiej temperaturze wyłącz wszystko co może zużywać prąd i dobrze dociśnij sprzęgło. Jeśli obawiasz się o swój akumulator, możesz go w ostateczności zabierać do domu w największe mrozy. Możesz też zapatrzeć się w kable rozruchowe, by wystartować z pomocą sąsiada. Gdy wszystko inne zawiedzie zadzwoń po taksówkę, kierowcy taksówek mają przy sobie zwykle kable do rozruchu, a zapłacisz kilkakrotnie mniej.7. Zamarznięta zamki i uszczelni. Korzystnie z myjni w zimie łączy się z takim ryzykiem. Jeśli już Ci się to przytrafi, to pamiętaj, nic na siłę. Na stacjach dostępne są odmrażacza, możesz też zaparkować w podziemnym garażu na jakiś czas. Pamiętaj żeby przetrzeć uszczelki kiedy już uda Ci się je otworzyć.8. Oprócz posiadania zimowych opon(!) sprawdzaj nadkola, w zimie gromadzi się tam dużo śniegu i błota pośniegowego co może w skrajności spowodować uszkodzenie koła. Niezłe jaja dzieją się gdy mamy na pokładzie ESP, kiedy samochód nie chce jechać więcej niż 20-40 km/h to w pierwszej kolejności można sprawdzić nadkola.